Stek to wyższa szkoła jazdy, można go zrobić na trzy sposoby: krwisty, pół-krwisty i wypieczony. Ja zdecydowanie wolę wersje ostatnią. Trik polega na tym żeby nie smażyć go zbyt długo, ponieważ będzie twardy jak kamień. Wystarczy przesadzić o zaledwie parę minut, żeby nie można go było później pogryźć.
Składniki:
- Rosbef 200 g
- Ocet balsamiczny (1 łyżka)
- Oliwa (1 łyżka)
- Papryka słodka w proszku (1 łyżeczka)
- Sól himalajska
- Pieprz
- łyżka masła
- Topinambur 200 g
- Rozmaryn (1 łyżeczka)
- Olej kokosowy (1 łyżka)
- Kalafior romanesco 200 g
- Masło klarowane (1 łyżka)
- Sól himalajska
SOS: ocet balsamiczny + musztarda w proporcji 2:1
Wykonanie:
- Mięso natrzyj pieprzem, octem balsamicznym, oliwą i przyprawami. Posól na samym końcu tuż przed smażeniem. Na rozgrzany grill elektryczny lub rozgrzaną patelnie połóż Rosbef i smaż po 2 minuty z każdej strony. Następnie przełóż do nagrzanego piekarnika, połóż na nim masło i piecz przez 10-15 minut w zależności od tego jaki stopień wysmażenia chcesz uzyskać.
- Topinambur umyj, obierz i pokrój na ćwiartki, polej płynnym olejem kokosowym, posyp rozmarynem i solą. Piecz w naczyniu żaroodpornym aż do miękkości w Temp 180°C.
- Kalafior ugotuj w parowarze, polej klarowanym masłem i dopraw sola himalajską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz